Wszystkie Gwiazdy Mercedesa w Bednarach

W ośrodku szkoleniowym Sobiesław Zasada Centrum w Bednarach koło Poznania, Mercedes pokazał oferowaną przez siebie paletę modeli oraz zastosowane w nich innowacje. W ciągu tych kilku czerwcowych dni imprezę odwiedziło kilkuset gości, a wśród nich właściciele samochodów dostawczych, ciężarowych oraz przedstawiciele flot.

Zaprezentowano wiele modeli począwszy od miejskiego dostawczego samochodu, jakim jest Citan, przez Unimogi, samochody ciężarowe, samochody elektryczne oraz hybrydowe. Przybyli goście mogli osobiście wypróbować wszelkie zastosowane systemy wspomagające pracę kierowcy. Przede wszystkim jednak ich użyteczność podczas jazd testowych pod okiem wykwalifikowanej kadry doświadczonych instruktorów. Różnorodność przygotowanych tras nie tylko przyczyniła się do uatrakcyjnienia spotkania, ale również umożliwiła sprawdzenie skuteczności rozwiązań.

Samochody terenowe

Oferta modeli Mercedesa w Bednarach była tak różnorodna, że nie sposób opisać wszystkich pojazdów w tym jednym artykule. Wystarczy wspomnieć, że na samym początku wydarzenia na specjalnej trasie terenowej można było podziwiać właściwości jezdne niepozornego w tych warunkach Mercedesa Viano z napędem na wszystkie koła. Jego Silnik o pojemności 2,2 litra i mocy 163 koni mechanicznych, przekazuje 35 proc. mocy napędowej na przednią oś, dzięki czemu pojazd radzi sobie równie dobrze na drodze, jak i poza nią. Niespodzianką był wyjątkowy Sprinter z napędem 6×6 od firmy Oberaigner, którego polska premiera odbyła się właśnie na imprezie w Bednarach. W zwykłym podwoziu Mercedesa z seryjną kabiną i ramą, 5-biegową automatyczną skrzynią biegów oraz widlastym, pięknie brzmiącym sześciocylindrowym 190-konnym silnikiem zainstalowano stały napęd 6×6. Do tego możliwości blokady mechanizmu różnicowego osi tylnej i środkowej, a za dopłatą również przedniej. Z trudniejszą trasą po sąsiedzku mierzyli się kierowcy samochodów zaprojektowanych do pracy w najbardziej wymagających warunkach: Unimogi U5000 i U20.

Samochody dostawcze

Osobny tor testowy przygotowano dla samochodów dostawczych. Wśród drogowych wyzwań przewidziano łagodne wzniesienie, na którym można było przetestować nowe systemy wspomagające ruszanie pod górę. Zaraz za nim czekało na kierowców skrzyżowanie, na którym można było sprawdzić funkcję Eco Start-Stop. Na płycie poślizgowej, umiejscowionej na długim asfaltowym zjeździe ze szczytu wzniesienia stale polewanym wodą zaskakiwał tzw. szarpak, symulator poślizgu nadsterownego. Czyli sytuacji, w której tylne koła na śliskiej nawierzchni wyprzedzają przednie. A z kolei wysuwane plastikowe kurtyny symulowały nieprzewidziane sytuacje na drodze jak np. samochodu wyjeżdżającego z podporządkowanej drogi czy pieszego, który nagle wyskakuje na jezdnię. Był to skuteczny test dla systemów ESP i ABS. Na niewielkiego i zwrotnego Citana, czekał wyjątkowo ciasny slalom. W innym miejscu po specjalnej okrągłej płycie poślizgowej w warunkach kontrolowanego poślizgu testowano jeszcze inne dwa Sprintery. Jeden pusty, drugi obciążony ładunkiem betonu ważącym 1,2 tony radziły sobie z trudnymi warunkami ograniczonej przyczepności równie dobrze.

Samochody ciężarowe

Nieco dalej rozplanowano stanowisko dla cięższych samochodów ciężarowych. Po specjalnym torze z płytą poślizgową, przeszkodami i ostrymi zakrętami rozpędzały się dwa ciągniki Actros. Na osobnym pasie Marek Wawer, trener Mercedes-Benz Trucker Academy, pokazywał chętnym działanie systemu ABA. Active Brake Assistance za pomocą radaru monitoruje odcinek do 200 metrów drogi przed pojazdem. Jeśli wykryje nieruchomą przeszkodę lub pojazd jadący wolniej tym samym pasem ruchu, a kierowca nie będzie na niego reagował, wyświetli w kabinie sygnał ostrzegawczy. Jeśli i to nie pomoże, ściszy muzykę i wyciszy zestaw głośnomówiący. Jeśli ze strony kierowcy wciąż nie będzie reakcji, system automatycznie uruchomi hamulce, najpierw na 50, potem na 100 procent mocy.

AMG i samochody elektryczne

Na głównym pasie dawnego lotniska również nie mogło zabraknąć atrakcji. Tam trenerzy z AMG Driving Academy zabierali gości w przejażdżkę Mercedesem C63 AMG Black Series. Tuż obok czekał na pokonanie w jak najkrótszym czasie slalomu nietypowy, bo elektryczny Smart, którego jeszcze nie ma w sprzedaży. Jest zdolny pokonać na jednym ładowaniu dystans do 140 kilometrów, a ładowanie jego baterii trwa zaledwie godzinę. Równie interesujący był jeżdżący po sąsiedzku Fuso Canter w wersji EcoHybrid z napędem hybrydowym. Posiadając typową, automatyczną skrzynię biegów, jest równie zwrotny, jak wykorzystujący konwencjonalny napęd jego odpowiednik z silnikiem spalinowym, ma również sporą ładowność niemal 5 ton.

Reasumując niemiecki producent jak nakazuje tradycja znowu przygotował coś dobrego dla każdego. Na zmianę pełna moc zastępowała awaryjne hamowania i odwrotnie. Były trudne manewry przed przeszkodami, dym z opon, terenowe opresje – słowem wszystko to, czego na swojej drodze spodziewać się może każdy kierowca. Dzięki gwiazdom na maskach oraz profesjonalnemu przygotowaniu toru i pojazdów było to jednak niemal dziecinną igraszką.

 

 

fot. Bartosz Biesaga

 

 

 

Autorem tego teksty jest:

Bartosz Biesaga

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*